Mija tydzień od startu akcji #otwieraMY. Według Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej nawet 20 tys. przedsiębiorców gastronomicznych wznowiło działalność po 18 stycznia. Wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk oszacowała w Polsat News ich liczbę między 70, a 80.
Działalność wznowiły głównie te lokale, które zostały wykluczone lub pominięte w Tarczy 6.0 – tzw. branżowej i Tarczy PFR 2.0 wskutek np. nie posiadania odpowiedniego wiodącego punktu PKD. Problem ten nagłośnił restaurator z Ustrzyk Dolnych.
Jak wynika z analizy Finiata Group jeżeli obecne obostrzenia potrwają jeszcze miesiąc to co piąta firma z sektora hotelarsko-gastronomicznego upadnie. Według danych GUS, od kwietnia do września 2020 roku z rynku zniknęło 2055 firm gastronomicznych, a ponad 4,3 tys. przedsiębiorców zawiesiło działalność. Minister Finansów Tadeusz Kościński apeluje o nie otwieranie przedsiębiorstw i próbę odroczenia zadłużenia w Urzędach Skarbowych.
Min. @MF_GOV_PL Tadeusz Kościński: mogę tylko zaapaleować o zdrowy rozsądek, żeby nie otwierać się nielegalnie. Jeśli ktoś ma poważne problemy finansowe, należy się zgłosić do urzędu skarbowego i spróbować wynegocjować odroczenie terminu zapłaty podatków. #SygnałyDnia pic.twitter.com/UYKZleE9Bz
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) January 21, 2021
Od 24 października restauracje, bary i kawiarnie mogą wydawać posiłki tylko na wynos. Hotele do 28 grudnia mogły jeszcze obsługiwać podróże służbowe.
Społeczne Akcje protestu #OtwieraMY Gastronomię Polską i Hotelarstwo Polskie poparła Izba Gospodarczej Gastronomii Polskiej, która zapowiada pozew zbiorowy obydwu branż. Celem jest dochodzenie odszkodowania dla pokrzywdzonych i pozostawionych bez środków do życia Pracowników i Przedsiębiorców.
W nadchodzącym tygodniu zbierze się rządowy zespół zarządzania kryzysowego, który podejmie decyzję o dalszej formie lockdownu. Chęć dialogu z przedsiębiorcami zapowiada Prezydent Andrzej Duda.