Strona główna Top Braun w Instytucie Kardiologii. Szarpanina z Szumowskim

Braun w Instytucie Kardiologii. Szarpanina z Szumowskim [video]

0

Wczoraj w Narodowym Instytucie Kardiologii z wizytą poselską pojawił się poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Polityk spotkał się przypadkiem z dyrektorem, byłym ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim. Gdy Szumowski wychodził ze swojego gabinetu, Braun podążał za nim krzycząc, żeby nie uciekał.

Niech pan nie czmycha panie dyrektorze. Będzie pan badany alkomatem. Ja dokonuję tu zatrzymania”. „Pijak ucieka!”.

Braun wtargnął na teren szpitala z nieznanymi mi ludźmi. Wtargnęli na posiedzenie dyrekcji akurat w momencie, gdy omawialiśmy kwestię udzielenia pomocy dla szpitala we Lwowie, czym wpisał się w narrację Kremla – opowiadał Szumowski w rozmowie z Interią. Zwrócił uwagę, że Braun i przyprowadzeni z nim ludzie nie mieli masek. – Gdy panu Braunowi skończyły się argumenty, zaczął krzyczeć o „zatrzymaniu pijaka”, że to „zatrzymanie” i rzucił się na mnie fizycznie, chwycił za plecy. Strząsnąłem go i poszedłem dalej. Nie będę fizycznie bił się z posłem, człowiek niestabilnym emocjonalnie – tłumaczył.

Zajście skomentowało Ministerstwo Zdrowia:

„Dziś pan Grzegorz Braun wraz ze swoimi współpracownikami wtargnął do Narodowego Instytutu Kradiologii wykrzykując hasła o segregacji sanitarnej. Miał przy tym za nic zdrowie i życie ludzi leczonych w instytucie. Co jeszcze musi zrobić by obłożyć go infamią w życiu publicznym?” – czytamy we wpisie. Resort zauważył, że „jedyny polski poseł, który odmówił solidarności z Ukrainą jest szeroko cytowany przez media w ramach usprawiedliwiania napaści na Narodowy Instytut Kardiologii. „A może czas na niecytowanie pana Brauna?” – zapytało ministerstwo.

Poprzedni artykułDuda zdementował informacje o przekazaniu Ukrainie samolotów
Następny artykułDziś Środa Popielcowa. W Kościele rozpoczyna się Wielki Post