Znów możemy powiedzieć, że ceny paliw w Polsce są rekordowe. Na większości stacji benzynowych za bezołowiową 95 musimy zapłacić co najmniej 8 zł.
Analitycy są zdania, że obecna sytuacja na rynku paliw zdeterminowana jest głównie nie tylko sytuacją na wschodzie, wojną i kryzysem, ale też okresem wakacji i podróżami.
Arabia Saudyjska w ostatnim czasie podwyższyła ceny ropy dla Azji. Mimo zwiększonego wydobywania surowca przez OPEC, cena ropy drożeje. Obecnie cena za baryłkę oscyluje w granicy 120 dolarów.
W Polsce pojawiają się głosy, że główny sprzedawca paliw czyli PKN Orlen szykuje się na dwucyfrowe ceny paliw. W wielu miejscach nastąpiła wymiana pylonów z cenami paliw na większe, które pozwalają na wyświetlanie czterech cyfr zamiast trzech. Sugerować może to, że magiczna kwota 10 zł za litr już niebawem może stać się rzeczywistością.
Orlen wyjaśnia właśnie tzw. aferę pylonową. Neguje informacje, jakoby miało dojść do podniesienia radykalnie cen paliw.
„W ten sposób testujemy możliwość prezentacji na pylonach cenowych dodatkowych informacji dla kierowców. Chodzi m.in. o oznaczenia i symbole paliw zgodne z unijnym przepisami” – zapewniło biuro prasowe Orlenu.