Ukraińska telewizja TV24 donosi, że we wsi nieopodal Chersonia na południu kraju Romowie rzekomo ukradli rosyjskim wojskom czołg. Informacje tego mają pochodzić od lokalnych mieszkańców.
Ukrańska telewizja podała następujący komunikat: „Obwód chersoński 'płonie’. We wsi Lubimowka Romowie ukradli czołg. Jeszcze raz. Romowie. Czołg. Skradzione. W drodze” – brzmi komunikat podany przez telewizję.
Doniesienia te potwierdza ukraińska agencja prasowa Unian.
„Oprócz heroicznej pracy Sił Zbrojnych Ukrainy na ratunek przychodzą cywile, w tym Romowie. Ten ostatni dziś wieczorem, 27 lutego, ukradł czołg rosyjskim najeźdźcom” – podał Unian.
W sieci pojawiło się również nagranie z Buczy, gdzie Rosjanie ostrzelali pomnik afgańskich żołnierzy, myśląc, że mają do czynienia z prawdziwym czołgiem.
Rosjanie ostrzelali w Buczy pomnik afgańskich żołnierzy, myśląc, że mają do czynienia z prawdziwym czołgiem. pic.twitter.com/6heNexgGoj
— Wojna (@NaWschodzie2022) February 27, 2022
Wojska rosyjskie wkroczyły dziś do Charkowa. Eksperci snują hipotezy, że ukraińscy żołnierze chcąc uniknąć pełnego okrążenia zdecydowali się na odwrót lub celowo wpuścili wroga do miasta w zasadzkę.
Potwierdzenie, wojska rosyjskie wkroczyły do Charkowa. Być może pod osłoną nocy ukraińskie wojsko wycofał się z miasta. pic.twitter.com/NKBfEb2uqE
— Michał Nowak (@nowakkmichal) February 27, 2022
Część rosyjskich wojsk, która wdarła się do Charkowa wpadła w ukraińską zasadzkę i została zniszczona. Ukraińscy żołnierze nadal bronią miasta. pic.twitter.com/3eA2msxiZY
— Michał Nowak (@nowakkmichal) February 27, 2022