Pielęgniarka ze szpitala CHI Memoriał w Chattanooga w stanie Tennessee zemdlała przy kamerach telewizyjnych zaraz po szczepieniu na COVID-19.
Pielęgniarka Tiffany Dover miała być bohaterką programu telewizyjnego, który ma za zadanie przekonywać Amerykanów do szczepień. Zaraz po podaniu specyfiku firmy Pfizer, pielęgniarka zaczęła udzielać wywiadu. Po chwili zaczęła trzymać się za głowę i powiedziała, że nie czuje się dobrze, kilka sekund później osunęła się na ziemię.
Personel szpitala zapewnia, że pielegniarka zawsze po szczepieniu tak się czuje. Według dyrektora szpitala, utrata przytomności nie była spowodowana przyjęciem szczepionki.