Raków Częstochowa po raz drugi z rzędu zdobywa Fortuna Puchar Polski. Zespół Marka Papszuna pokonał w finale Lech Poznań 3:1.
Raków Częstochowa wyszedł na prowadzenie już w 6. minucie. Sorescu wyprowadzając piłkę od własnej bramki dostrzegł na połowie przeciwnika Gutkovskisa i długim zagraniem uruchomił łotewskiego napastnika, który ustawił się w pozycji otwartej, krótkim dryblingiem zwiódł obrońcę i strzałem w dłuższy róg zaskoczył Van der Harta.
Perfekcyjny start @Rakow1921! Vladislavs Gutkovskis dał prowadzenie w finałowym meczu @PZPNPuchar ⚽ #LPORCZ #Puchar1000Drużyn pic.twitter.com/IZ1pdyAchB
— Polsat Sport (@polsatsport) May 2, 2022
W 13. minucie Gutkovskis był blisko drugiego trafienia uderzając głową z okolic piątego metra, ale bardzo dobrą interwencją popisał się bramkarz Lecha. Chwilę później podwyższyć prowadzenie mógł Ivi López, ale jego strzał z rzutu wolnego o kilka centymetrów minął bramkę.
Lech odpowiedział strzałem w słupek Jakuba Kamińskiego.
W 35. minucie Lech budując grę na połowie przeciwnika stracił piłkę po błędzie Pereiry. Piłkarze Rakowa przeszli do szybkiej kontry zaskakując wysoko wysuniętą obronę lechitów. Ivi Lopez zagrał prostopadle do Wdowiaka i zrobiło się 2:0.
2:0 dla Rakowa! Mateusz Wdowiak pokonał bramkarza @LechPoznan w finale @PZPNPuchar ⚽ #LPORCZ #Puchar1000Drużyn pic.twitter.com/mwSEi9UCy1
— Polsat Sport (@polsatsport) May 2, 2022
Po przerwie na murawie pojawił się Amaral, który w 62. minucie zdobył dla „Kolejorza” bramkę kontaktową.
Joao Amaral z golem kontaktowym dla @LechPoznan! ⚽ #LPORCZ #Puchar1000Drużyn pic.twitter.com/EkqTauCYtj
— Polsat Sport (@polsatsport) May 2, 2022
Lech próbował doprowadzić do remisu, ale to Raków zdobył kolejnego gola. Ivi Lopez uruchomił zewnętrzną częścią stopy Frana Tudora, ten odegrał w pole karne do wbiegającego w nie Hiszpana, który przyjął piłkę kierunkowo i plasowanym strzałem wpisał się na listę strzelców.
Ivi Lopez! 3:1 dla @Rakow1921 ⚽ #LPORCZ #Puchar1000Drużyn pic.twitter.com/REBFB6IoL4
— Polsat Sport (@polsatsport) May 2, 2022
Lech starał się jeszcze nawiązać kontakt, ale do końca meczu jedynym wartym odnotowania zdarzeniem była czerwona kartka Jakuba Araka w 86. minucie gry.
Lech Poznań 1-3 Raków Częstochowa
João Amaral 52 – Vladislavs Gutkovskis 6, Mateusz Wdowiak 36, Ivi López 77
Lech: 1. Mickey van der Hart – 2. Joel Pereira (46, 24. João Amaral), 37. Ľubomír Šatka, 16. Antonio Milić, 5. Pedro Rebocho – 21. Michał Skóraś, 22. Radosław Murawski (73, 25. Pedro Tiba), 6. Jesper Karlström (85, 30. Nika Kwekweskiri), 97. Dawid Kownacki (73, 50. Adriel Ba Loua), 7. Jakub Kamiński (78, 11. Filip Marchwiński) – 9. Mikael Ishak.
Raków: 12. Kacper Trelowski – 7. Fran Tudor, 2. Tomáš Petrášek, 24. Zoran Arsenić – 22. Deian Sorescu (46, 71. Wiktor Długosz), 66. Giánnis Papanikoláou, 8. Ben Lederman, 17. Mateusz Wdowiak (73, 6. Andrzej Niewulis), 11. Ivi López (84, 18. Jakub Arak), 23. Patryk Kun – 21. Vladislavs Gutkovskis (72, 9. Sebastian Musiolik).
żółte kartki: Pedro Rebocho, Skóraś, Milić – Wdowiak.
czerwona kartka: Jakub Arak (88. minuta, Raków, za brutalny faul).
sędziował: Szymon Marciniak (Płock).
Spotkanie odbyło się w cieniu skandalu: