Wysoka inflacja odbiła się na cenach żywności. Niestety to nie koniec. W związku z panującą suszą hydrologiczną uderzającą w nasze rolnictwo tegoroczne zbiory będą mniejsze, a w konsekwencji ceny jesienią jeszcze silnie wzrosną.
Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności w rozmowie z Polsat News powiedział, że w tej chwili jesteśmy na granicy klęski żywiołowej. Ekspert wskazywał, że nadal nie potrafimy zapobiec suszy. W Polsce stopień retencji, czyli to, ile zatrzymujemy wody, która spada nam z nieba, wynosi ok. 3 proc. Dla porównania Hiszpanie mają 11 proc.
Z suszą mierzy się również południe Europy. Według Gantnera może się to odbić również na cenach w Polsce:
Jeśli producenci z południa Europy w wyniku suszy stracą swoje plony, to rynek na to zareaguje i wzrosną ceny również u nas. To jest rynek naczyń połączonych. Jeśli sytuacja na południu Europy, gdzie uprawia się dużo owoców, warzyw, ale i zbóż jest tak krytyczna, to niestety są to kolejnej złe wiadomości dla nas.
Jak podaje Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa badający suszę w Polsce, deficyt wody istnieje już w całym kraju i obejmuje wszystkie województwa oprócz śląskiego. Susza najmocniej wpłynęła na jedenaście rodzajów upraw:
- zbóż jarych,
- zbóż ozimych,
- krzewów owocowych,
- truskawek,
- rzepaku i rzepiku,
- roślin strączkowych,
- kukurydzy na ziarno,
- kukurydzy na kiszonkę,
- drzew owocowych,
- tytoniu,
- warzyw gruntowych.
Według danych Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, susza występuje w 1689 gminach w Polsce, czyli w 68 proc. wszystkich. Obecnie suszą objętych jest 26 proc. gruntów.
Ekspert z IUNG- prof. Andrzej Doroszewski poinformował w poniedziałek na antenie Radia Lublin, że z danych od 1961 r. wynika, że tylko w czterech latach nie było suszy. „Od 1981 r. występuje co roku, czyli mamy 42 lata z suszą – większą lub mniejszą, ale ona jest”.
Przypomniał, on że ostatnie największe susze odnotowywane były w Polsce w latach: 2006, 2015, 2018 i 2019. Susza występowała wtedy na obszarze 80-90 proc. gmin. Jak na razie, tegoroczną suszą ekspert określił jako przeciętną.
Na tegoroczną suszę miało wpływ m.in. bardzo duże usłonecznienie obserwowane wiosną, silny wiatr w kwietniu i w maju, a także niska wilgotność powietrza w marcu i w maju. Dodatkowo temperatura w czerwcu była bardzo wysoka, a opady małe.
Wydane zostało dziś kolejne ostrzeżenie o suszy hydrologicznej.
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) July 2, 2022
Jest to ostrzeżenie dla Wisłoka od ujścia Morwawy do ujścia w woj. podkarpackim.https://t.co/tBq6AJFvlF#IMGW #susza #stopsuszy pic.twitter.com/LBGtKQoNvs